Holenderski projektant Gerrit Thomas Rietveld znany jest jako apologeta nurtu neoplastycystycznego w europejskim wzornictwie. Jego prace są doskonałym przykładem na to, jak znane i popularne rzeczy i formy można uprościć do nowej formy.
Rietveld urodził się w Utrechcie, w Holandii, 24 czerwca 1888 roku. Pochodząc ze środowiska rzemieślniczo-przedsiębiorczego, od 11 roku życia pomagał ojcu stolarzowi w warsztacie, wykonując tradycyjne dla tamtych czasów meble. W 1899 roku zapisał się do szkoły wieczorowej (kurs Klaarhammer), a w 1904 roku rozpoczął pracę jako rysownik u lokalnego jubilera.
Ciekawe jest to, że Gerrit studiował projektowanie – rysunek, kompozycję, modelarstwo – na własną rękę. Chęć zmiany znanych przedmiotów i zastąpienia tradycyjnego nowym doprowadziła do zmiany myślenia mistrza z typu rzemieślniczego (powtarzanie udanych modeli) – na typ twórczy (tworzenie własnych modeli).
Gerrit Rietveld był również pod wpływem młodych holenderskich artystów, którzy tworzyli słynną grupę De Stijl (Styl). Jego głównymi współpracownikami byli Theo van Doesburg i Piet Mondrian.
Pierwszym i najbardziej znanym projektem mistrza było tzw. czerwono-niebieskie krzesło Gerrita Rietvelda. Charakterystyczny design i kolorystyka dobrze wpisywały się w koncepcję neoplastycyzmu, którą rozwijała grupa De Stijl.
Wśród obiektów o znaczeniu historycznym i biograficznym znajduje się wyjątkowy Dom Schroedera projektu Gerrita Rietvelda – bardzo surowy, niemal monochromatyczny, dom bez ścian, o wyrazistych prostokątnych formach i niezwykle racjonalnym układzie.
Jako wdowa, Truss Schröder zdała sobie sprawę, że nie może dłużej mieszkać we własnym domu. Zwróciła się do Gerrita Rietvelda, aby stworzył dla niej coś zupełnie nowego – dom bez murów i stereotypów, wolny od granic i reguł architektonicznych. Rzemieślnik, który do tej pory tworzył tylko meble, postanowił w tym projekcie kierować się zasadą absolutnej funkcjonalności. Klientka, zwracając się do Rietvelda, dokładnie wiedziała, czego chce: dużo koloru, dużo detalu, jak na obrazach Pieta Mondriana, a jednocześnie jasności i prostoty przestrzeni, która ją wyzwoli, a nie ograniczy. W efekcie w 1924 roku w Utrechcie w Holandii pojawił się słynny Schröder Haus. Słusznie można go uznać za fenomen w samym sercu architektury modernistycznej.
Ten niewielki dom jednorodzinny, o elastycznym układzie przestrzennym i walorach wizualnych, był manifestem ideałów grupy artystów i architektów De Stijl. Założony w 1917 roku ruch nazwany został od czasopisma, które stało się rzecznikiem ówczesnych ideałów nowoczesnej sztuki i architektury w Holandii. Jego zwolennicy “dążyli do tego, co uniwersalne, ponieważ indywidualność straciła znaczenie. Abstrakcja, precyzja, geometria, dążenie do artystycznej czystości i ascezy…”.
Po śmierci pana Schrödera jego żona Trüss poczuła potrzebę przeniesienia się do innego mieszkania. Wśród architektów wybrała Gerrita Rietvelda. Nie budował on jeszcze wtedy żadnych domów, ale projektował meble. Jednak zarówno pani Schroeder, jak i Rietveld wyznawali postępowe ideały, do których należało m.in. gorące zaangażowanie w nową otwartość na relacje w rodzinie i prawdę w życiu uczuciowym. Mieszczańskie wyobrażenia o szacunku i przyzwoitości z tamtych lat, z ich naciskiem na dyscyplinę, hierarchię i powściągliwość, miały zostać zburzone przez projekt architektoniczny, który przeciwdziałał każdemu z tych aspektów.
Truss wyobrażała sobie dom, który byłby wolny od skojarzeń i mógłby stworzyć połączenie między wnętrzem a zewnętrzem. Trudno znaleźć drugiego tak bezkompromisowego klienta. Pani Schröder od razu postawiła swoje wymagania: każdy pokój musiał być wyposażony w instalację wodną i kanalizacyjną, łóżko musiało się zmieścić w co najmniej dwóch różnych pozycjach, a każdy pokój musiał mieć wyjście na zewnątrz.
Gerrit Rietveld włożył całą swoją wiedzę, doświadczenie i był w stanie spełnić każdą z tych próśb. Efektem jest prawdziwe arcydzieło. Wielką uwagę zwrócono na szczegóły, w tym na kolory ścian. Na pierwszy rzut oka dom może wydawać się pomalowanym płótnem, ale każdy obszar jest pomalowany z konkretnych, praktycznych powodów. Na przykład drzwi wejściowe są czarne, ponieważ są najczęściej używane i szybko się brudzą.